Rozpadam się. Jestem bezczynny. Wokół mnie szaleje tornado, wszystko, co mieniło się we mnie dobrem, przepada w głębinach akwenu, gdzie zardzewiałe statki na dnie z goryczą i przekorną melancholią śpiewają o utraconych latach. Ile w tobie dobitnej złości było, schizofrenio, że na pustkowie mnie wyprowadziłaś? Przecież nie ty we mnie podbiłaś te ziemie acedii, znad których górne wody zraszają mroczny las, by jego drzewa zajmowały co raz więcej stepu, które cicho i z radością zalewało to słońce, pomnik chwały ludzkiej umysłowości, które buduje w nas nowe, horyzontalne krawędzie, znad których wyłania się deifikacja ludzkich osiągnięć. Oto jasna strona Ziemi, gdzie winienem mieszkać. A wokół mego znieruchomiałego ciała noc wzniosła swe militarne imperium, równym, marszowym, donośnym taktem idą jego szeregi, cóż maluje się na tych spartańskich twarzach? Czarna nienawiść, które chce zatrzymać krążenia Ziemi, jasna strona odgrodzona rażącym, elektrycznym murem jak w Państwie Jedynym. Nie przekroczę go, lecz boską siłą, która jak duch unosi się nad całą powierzchnią Ziemi, przezwana każdym bóstwem, każdą leczącą duszą, zdobędę sztandar ludzkiej mocy. Pokonam ciebie, granico schizofrenii, pokonam ciebie, granico moich wewnętrznych możliwości, jak dzień dniowi głosi opowieść, tak ja ogłoszę granice nocy, niech w krótką wybiera się drogę, długie szlaki tobie wyznaczę, dniu zwycięstwa, wydłużę brzask ciepłego szumu, który mnie opływa, i wznosi się ponad rozpad mojego umysłu. I jak to jest, rozpadzie mego umysłu, twa egzystencja utwierdzona w mym zniszczeniu? Tak, chyba znam na to odpowiedź...
P.S. Poniższe utwory, obłaskawiające schizofreniczny, nieznośny stan, a przynajmniej tak jest w moim poplątanym, tak, jakże odczuwającym umyśle :).
YouTube - VNV Nation - "Endless Skies"
YouTube - VNV Nation - "Everything"
Komentarze
Prześlij komentarz